Blog

wniosek

2016-08-20 10:18

Obowiązującą ordynację po cichu i poza plecami elektoratu zaklepali w Magdalence. Pan Celiński doskonale wie, że wyborca to wataha, gorszy sort, przypadkowe społeczeństwo. Tylko dobrze opracowując listy wyborcze, można odzyskać (mieć), zdobyć władzę. Tu  jest konsekwentny, demokracja to pozór, nie ma przypadku w tym, co pisze , a doskonała znajomość reguł wypracowanych w Magdalence.Rzeczywiste porozumienie i zjednoczenie opozycji od prawa do lewa, a nie tylko wspólne listy. Te listy nie będą miały za chwile znaczenia, bo autorytaryzm już nie pełzający, ale galopujący odbierze temu głupiemu społeczeństwu prawo wypowiadania się w wolnych wyborach. A głupie spoleczeństwo nawet tego nie zauważy. Trzeba sięgnąć po srodki nadzwyczajne – symetryczne do działań ministra Macierewicza, który jako historyk dobrze wie, ze kiedy stawia się na siłę przed prawem, ta siła musi mieć wymiar rzeczywisty i materialny. No i walczyc stanowczo z V kolumną i z agentami kremlowskimi, którzy obsiedli pański blog. W tym przypadku sprawa jest łatwa – wystarczy kasować ich wpisy.znowu nam bajeczki opowiada. Nie wiem jeszcze

do jakiej kategorii można je zakwalifikować: kategorii filozoficznej, w myśleniu.
Jak do tego dojdę, to o tym napiszę.
Jakowalski, dla przykładu posługuje swoją wiedzą, ma ją poukładaną w kupki, wypuszcza te „kupki”,tu na blogu, ciągle te same, w postaci bąków, ciągle o tym samym zapachu.
Doszedłem do wniosku, że czasami robię podobnie jak JK, jednak moje myślenie,
samokrytycznie się oceniam, jest jednak urozmaicone.
Na przykład, dziś rano, odkryłem, że posługuję się schematyzmem, zajrzałem do wujka Googla, i rzeczywiście jest takie pojęcie, jeszcze nie zagospodarowane,
nawet przez filozofię akademicką, tę starożytną , antyczną także.
Wiecie dlaczego nikt nie chce posługiwać się schematyzmem?
Gdyby tak się stało, i schematyzm został by zastosowany, to taka filozofia, politologia, medycyna, … nie miałaby o czym pierniczyć, bo teraz tylko pierniczy, ciągle o tym samym, żadnej nowej myśli nie widać w tzw naukach humanistycznych.
Schematyzm nawet definicji jeszcze nie posiada – jest tak świeżej daty. Jeszcze nikt
o schematyzmie tekstu nie napisał. Wacek będzie pierwszy. A co tam, do aresztu za to mnie nie wsadzą.

dążenie

2016-01-12 19:36

Mieszkam od kilkunastu lat we Frankfurcie, parę lat temu byłem w Kolonii i już wtedy plac przed dworcem tam mi się zdecydowanie nie podobał. Zresztą i we Frankfurcie dworzec i jego okolice to nie są sympatyczne miejsca. Kręci się tam wielu narkomanów, kieszonkowców i czasem nachalnych bezdomnych, trudno czuć się tam całkiem bezpiecznie. 

Tyle że to nie ma nic wspólnego z uchodźcami! Oczywiście, część uchodźców trafi i tam, ale to nie ich uchodźdztwo jest tego przyczyną. Liberalizm nie polega na całkowitym braku rozsądku ani na przedkladaniu interasów własnych obywateli nad interesy przyjezdnych. Niemcy wielokrotnie udawadniali że obcych traktują na innych zasadach. ..Co się stało tym razem? O co chodzi? Dlaczego tym razem nie bronią własnych obywateli? Gdzie była niemiecka policja słynąca z restrykcyjnego postępowania?

Trzeba bylo informowac od razu, a nie udawac, ze deszcz pada. Rowniez w Polsce "postepowe" media potrzebowaly prawie calego dnia, aby o sprawie poinformowac. Zapewne po namietnych dyskusjach i gimnastykach w redakcyjnym gronie, w jaki sposob cala sprawe "naswietlic". Tyle, ze skonczyl sie monopol na dostep do informacji, wiec wszelkie proby zamiecenia sprawy pod dywan wywoluja odwrotny skutek. 

nb, wkopaly sie nawet poprawne politycznie media brytyjskie, ktore o sprawie poinformowaly b. szybko, jednak wielokrotnie podkreslajac i cytujac wypowiedzi, ze nie ma zadnych podstaw do twierdzenia, iz w napady i gwalty zamieszani sa imigranci. Co bylo wystarczajacym sygnalem dla czytelnikow, na to, ze wlasnie bylo. 

Oczywiscie politycy w Niemczech beda teraz intensywnie studiowac problem i dzielic go na 3687, a "zdziwia sie" za kilka tygodni, gdy dojdzie do powaznych zamieszek. W koncu te kilkaset tysiecy mlodych ludzi, ktorych przyjeli do Niemiec ostatnio, nie chodzi codziennie do pracy, nie studiuje, nie ma zycia rodzinnego - a ile mozna spacerowac po tych samych, pieknie wysprzatanych niemieckich ulicach, podziwiajac - jednak przy -10 Celsjusza - wystawy sklepowe? COS trzeba z czasem zrobic, nie?

 

 

Ale oczywiście najłatwiej jest teraz krzyczeć "CI uchodźcy zagrażają naszemu idealnemu życiu i trzeba ich wywalić!". Nie, tam nie było idealnie i przed uchodźcami i przede wszystkim tym problemem trzeba się zająć. Ta są skutki, nie przyczyny.

przybysze

2016-01-12 19:33

odniesie się do kwestii „sylwestra kolońskiego” na swojej stronie. To jest oczywiste, że tygodnik miał z tym problem podobnie jak media w Niemczech, ale coś już jest. Wszystko co najważniejsze w tym skromnym teksie jest tylko w pierwszych linijkach, reszta to przebieg tych przykrych wypadków i to też niezbyt dokładnie. Mam na myśli sugestie o „nagonce” i na tym słowie chciałbym się zatrzymać. Dlaczego? Ponieważ nadaje ton całemu artykułowi. Pełni rolę tezy, że zdarzenie nie ma związku z kryzysem imigracyjnym i napływem „uchodźców” (cokolwiek to słowo już znaczy): ta zbieranina mężczyzn była przypadkowa, nie wiadomo co to byli za ludzie i w ogóle karygodne jest wiązanie tego zdarzenia z „uchodźcami”. Nie wiem, czy pani autorka wzorowała się na (moje ulubione ostatnio słowo) >mediach niemieckich< ( które teraz w mediach „polskich” uchodzą za źródło wszelkich prawd absolutnych), jak nie to wynik końcowy po przeczytaniu wyszedł podobny. Każdy kto choć trochę śledził relacjonowanie tego zdarzenia wie, że owe >media niemieckie< popełniły coś, co w demokratycznym państwie nie uchodzi na sucho. Nie napiszę, że starały się sprawę przemilczeć, bo to było by za skromnie napisane. Zastosowały po prostu cenzurę ( czy z inspiracji rządu niemieckiego może się dowiemy), a funkcjonariusze państwowi [m.i. policja] starali się sprawę przeczekać aż przyschnie, zatuszować. No niestety nie udało się. I zrobiła się porządna awantura. Bardzo szybko poza oficjalnymi stanowiskami wysokich urzędników rządu niemieckiego, policji i pani burmistrz miasta (a tezy tej pani to jakiś absurd!) zaczęły wyciekać informacje te mniej oficjalne od szeregowych policjantów mających wyrzuty sumienia, że nie zapobiegli zdarzeniom. Te relacje były najbardziej rzetelne i pozbawione ideologicznego zacietrzewienia. W tym momencie dochodzimy do sedna sprawy ze słowem „nagonka”. Okazało się bowiem, że policjanci w trakcie sylwestra spisali i aresztowali kilkunastu osobników ( na wielu stronach można już o tym przeczytać m.i. na Interii https://fakty.interia.pl/deutsche-welle/news-policjanci-z-kolonii-wiekszosc-sprawcow-dopiero-co-przyjecha,nId,1950498 ) i okazało się, że wśród tych „północnych Afrykańczyków” (ach te piramidalne eufemizmy politycznej poprawności) zdecydowana większość spisanych osób to Syryjczycy posługujący się dokumentami upoważniającymi do starania się o azyl (ups!!). Ponieważ autorka (pochopnie?) przyjęła zbyt optymistyczną tezę o „nagonce” na „azylantów” sama postawiła siebie w pozycji trudnej do obronienia w obliczu faktów i skali zjawiska (takie incydenty tej nocy odnotowano nawet w Austrii i Finlandii). pytanie, ktore samo sie nasuwa brzmi czmu ma sluzyc ten tekst? Ma on sugerowac, ze w sumie nic nie wiadomo , kobiety i to nie tylko z Niemiec ale i z innym miast Europy jak donosi wiekszosc mediow byly molestowane seksualnie, okradane i gwlacone przez mitycznych "polnocnych afrykanow" jak poprawnie podawaly to nawet polskie oficjalne media-chociaz wiadomo, ze ludzie, ktorzy dopuszczali sie tych czynow byli muzulmanami i uchodzcami o czym slyszymy z najnowszych doniesien. Wielu z nich bylo podobno pijanych co ma niby sugerowac, ze to nie muzulmanie, bo prawdziwy wyznawca islamu nie pije, co jest niezwykle zabawne, bo nie o pijacych czy jedzacych po kryjomu wieprzowine wyznawcow islamu tu chodzi, ale o pewien model kulturowy, wychowanie i stosunk do kobiet, ktory te hordy mlodych, jurnych i co najgorsze roszczeniowo nastawionych muzulmanow tu przenosza. Autorce radze najpierw postudiowac islam i jego stosunek do kobiet zarowno tych, ktore wyznaja islam jak i tych, ktore okresla sie terminem niewiernych. Innaczej bowiem zrowna swoj sposob myslenia z tymi, ktorzy okreslaja zbrodniarzy niemieckich mitycznym terminem nazisci - ktorzy jeszcze troche a zostana uznani nie za niemcow ale za przybyszow z kosmosu.

dieta

2015-02-01 16:15

Dieta oznacza mądrość wiedzy nabytej - co jemy, ile jemy i jak jemy. W najnowszym wywiadzie dla "Gali", Pawlikowskaopowiedziała bez zachamowań także bardzo intymny szczegół ze swojej przeszłości: Byłam uzależniona od seksu. Twoja podświadomość szuka sposobu, żeby zapewnić Ci brakujące emocje, czyli poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. W przypadku uzależnienia od seksu chcesz je uzyskać za pomocą kontaktu fizycznego. Mylisz seks z miłością. Myślisz, że jeśli ktoś uprawia z tobą seks, to znaczy, że cię kocha. Spotykałam się wtedy z chłopakami tylko po to, żeby pójść z nimi do łóżka. I nigdy nie miałam dosyć. I nigdy też nie byłam z nimi szczęśliwa. Miałam raczej poczucie pustki, więc znowu szukałam czegoś, żeby ją zapełnić.Łatwo nabyć taką wiedzę.estem zwolenniczką oglądania pani programów z podróży po różnych zakamarkach świata .Oglądając panią przez wiele lat jakoś nie przypominam sobie aby miała pani problemy z nadmiarem kilogramów.Więc tym bardziej nie mogę o co tutaj chodzi? Przecież pani była i jest ciągle taka sama .Chyba że chodzi o lepsze sprzedawanie pani książek ,mamy czasami różne sposoby która uswiadomi ludziom któredy droga do zdrowia. Bo w TV same glupoty skutecznie wypłukujący ludziom mózgi. Tabletki na odchudzenie , tabletki "witaminy" , tabletki kalogen, tabletki rybi tluszcz, tabletki Omega-3, tabletki przeciwbólowe, przeciw grypie, przeciw depresji bielizna........ A wystarczy poznać prawdziwe żródło tych nazw. Jesli ktoś ma trochę mózgu i komputer ,to calkiem proste.  Wystarczy tylko chcieć. A potem to już z pełnego automatu - nie ma opcji by w momencie kiedy rozumiemy samego siebie, z pełną Byłam na wikcie szpitalnym z powodu obserwacji przez 8 dni - schudłam 10 kilo ! -  10 kilo ! chcące schudnąć bez problemu - zapytajcie w najbliższym szpitalu kto zapewnia codzienny CATERING dla szpitala (takie nowe polskie słowo oznaczające - POSIŁEK) i tam zamawiajcie posiłki w bieliźnie(catering) do domu  świadomością robić sobie samemu krzywdę jedząc obrzydlistwa które jeszcze do niedawno były pyszniuśkie tak, że palce lizać. 

gospodarczo

2014-04-06 21:12
Gospodarczo z Rosją ten problem jest takich że one zawsze się chwieje ku upadkowi. Chwiała się jak ją Napoleon najeżdżał, chwiała się w 1914, chwiała się jeszcze bardziej w 1920, w zasadzie waliła się pod koniec lat 30 ubiegłego wieku. A co w tych czasach robiła/dokonywała to każdy wie. Ja wiem że to miło brzmi, że ich powstrzyma giełda, waluta. Nie powstrzymała dotychczas nie powstrzyma jej teraz kontynent w większości bujający w obłokach, marzący o równości ras, orientacji, wyznań, który zapomniał że krwią ma zapisaną całą swoją dotychczasową historię.
Rusofobia? Rosjanie mają zachodofobie, zła, szkodliwa, okropna. Co to zmienia? Jak Rosja zajmowała Krym, to Zachód zajmował stanowisko. W jakimś sensie wraca real-politic w naszym europejskim i sprawdzonym od wieku wydaniu. Kto, jaką ma armię i co z nią może zrobić. W roku 2014 skończył się pewien piękny i bardzo krótki etap europejskiej historii. I nic nie da tutaj wołanie o walkę z fobiami.O jakiej rusofobii piszesz? Owszem kilka procent spoleczenstwa spod znaku PiS i Rydzyka mysli ze to jest 1920 rok i Czapajew jest pod Warszawa. Wiec nie przesadzaj w tym punkcie. Nie przesadzaj tez z wyolbrzymianiem znaczenia Rosji dla Polski. Owszem kupuja duzo od nas bo im sie to oplaca tak jak i nam. Owszem, sprzedaja na rope i gaz, co nam z kolei sie nie oplaca ale musimy plakac i placic, bo jak dotad nasze rzady nie umialy znalezc wyjscia z pulapki energetycznej.
Ale, do cholery, przyszedl czas zeby widziec i nazwac po imieniu bandytyzm i barbarzynstwo jakiego dopuszczaja sie Rosjanie, Rzad i ludzie ktorzy ten rzad popieraja, a jest ich miliony.
Mnie sie serce kroi jak widze co wyorawia Rosja bo, jak napisal Waldemar Kuczynski „jeszcze dwa tygodnie temu bylem Rusofilem” i to wbrew rozsadkowi i rygorystycznej analizie mojej wiedzy o Rosji, ktora jest niebagatelna i z pierwszej reki. I dzis musze przyznac, ze racje maja Ci, ktorzy pomstuja na niedowlad USA i EU.

psychoza

2014-04-06 21:09

W Polsce rozpętano psychozę nienawiści do Rosji. Jest ona poniekąd racją stanu i wyraża stopień uzależnienia od mocarstwa. Jeżeli ktoś ma inne zdanie to albo boi się go wyrazić, albo nie ma gdzie. Najbardziej z tego zadowolone są media, bo mają całą dobę o czym bębnić i rząd bo przyćmiewa inne ważne problemy życia ludzi. Rosja jest i będzie naszym sąsiadem, bardzo nam potrzebnym w wielu sferach życia. Jeżeli nie będzie Rosji to nie będzie i nas. Razem wyparujemy. Rusofobia w każdej postaci jest dla nas katastrofą Gdyby była taka możliwość,aby zapytać Stwórcę w ziemskich sprawach do rozwiązania i niecierpiących zwłoki w sprawiedliwych rozstrzygnięciach,do zaakceptowania  przez obie strony konfliktu. Dałbym za taką możliwość ostatniego złotego rubla…tfu,pardon- złotówkę.
Zakładam że referendalne pytanie do Najwyższego ustalone w referendum brzmiało by następująco:ocalić Polaków czy Rosjan?(kolejność narodowości ustalona poprzez referendum na żądanie strony Polskiej).

baza

2014-04-06 21:06
Otwiera się nowy rozdział zimnej wojny. Tym razem jesteśmy po właściwej stronie. A okres pierwszej zimnej wojny to był przy okazji najlepszy czas dla rozwoju klasy średniej, bogacenia się społeczeństw w szczególności zachodnich. Tak duże różnice w społeczeństwach jakie są teraz były nie do pomyślenia. To było po prostu samobójstwo państwa mieć przeciwko sobie własne społeczeństwo. Współczesnemu światu jednobiegunowość wybitnie nie służy. Jeśli chodzi o nas to może nasza klasa panująca w końcu się obudzi. W tych dziwnych czasach tak jak i w czasach zimnej wojny lepiej mieć społeczeństwo po swojej stronie. Koniec z markowaniem polityki. Czas na poważną dyskusję nad losem kraju i poważne decyzje albo nasza władza obudzi się z majdanem tym razem w Warszawie. Paradoksalnie Putin może pomóc Polsce w „pozbieraniu się”. A jak się Polska nie pozbiera to….. wiadomo. Ps. Daleko mi do rusofobii. Wystarczy poczytać Machiavellego żeby zacząć cokolwiek rozumieć w co grają wielcy tego świata. Taka wiedza dająca rozumienie leczy mnie z uprzedzeń. Po prostu nic nowego pod słońcem. Stary dobry gatunek homo sapiens. bazy na calym swiecie? USA! kto niszczy planowo Europe? Libie, Syrie, Irak Afghanistan Rosja? Ona jest atakowana z kazdej strony i co ma czekac az ja przejma tak jak Polske i cala prawie Europe? 
Wylacz TV i wyrzuc gadzionowki a sluchaj niezaleznych mediow to dostrzezesz prawde!

praca

2013-11-18 17:58

 

jak mówić o bezrobociu w kraju w którym pracę, często dobrze a przynajmniej przyzwoicie płatną znajduje dziesiątki jak nie więcej pracowników ze wschodu? I to pracę raczej mniej niż bardziej skomplikowaną.
Statystyki psuje system rejestracji bezrobotnych, słyszałem, że mają być ubezpieczeni bez rejestracji w UP. To spadnie kilka procent, jakby wycofać wszystkie benefity z rejestrowania się,statystyki by pokazały prawdę, w mojej ocenie o połowę niższe bezrobocie, lekko w szarej strefie pracuje 5-6% z nas.
Problemem nierozwiązywalnym są trwale niezdolni do pracy, tych mamy dużo.
Mamy równierz ukryte bezrobocie na wsi, na zasiłku unijnym i budżetowym. Nic się z tym nie robi, konserwuje układ. 40% budżetu UE idzie na rolników. Że to nam zapewnia tanią żywność, nie wiem jak wpływa na koszt pieczywa dotowanie piekarni, wiem jak wpływa na samochód piekarza.
Co do systemu edukacji, to najmniejszy ma wpływ na bezrobocie. Jak jest interes, jest zatrudnienie, jak nie ma, to żeby nie wiem jak przygotowani na pracę pod bramą czekali, pracy nie znajdą.
To oczywiście nie znaczy, że system edukacji jest dobry, nie ma co zmieniać.
Jak najbardziej, trzeba więcej specjalistów, ale o tym czy kto idzie do zawodówki po gimnazjum, liceum, czy po studiach, to ludzie sami nich decydują. Nikt sobie tego nie wymyślił, że wszyscy na studia, ludzie sami chcieli. A żadna nauka jeszcze nikomu nie zaszkodziła, nawet murarzowi-tynkarzowi

kierownictwo

2013-11-18 17:55

 

Stara zasada glosi ze: „lepszy jest lew na czele stada baranow, niz baran na czele stada lwow”.
Problem w Polsce polega na tym ze do polityki pchaja sie miernoty ktore nie potrafia nic innego robic. I dobrze kaesjot , ze ludzie nie chca sie angazowac w polityke, bo ogolnie jest opinia ze to jest szambo. Ale szambo jest dlatego wlasnie ze ludzie ktorzy by mogli z tym szambem zrobic porzadek zwyczajnie je omijaja wielkim lukiem bo nie chca byc obsmarowani w mediach.
I tak sie kolo zamyka. Tymczasem dopoki nawet bedzie nie wiem jakie narzekanie, dopoki tego stanu sie oddolnie nie zmieni, nie ma szans by gora byla inna. Jezeli natomiast chodzi o cwaniakowanie, no coz, tam gdzie nie ma czystych regul gry, do glosu dochodzi cwaniactwo. Po transformacji spoleczenstwu wmowiono ze „teraz mamy wolnosc” czyli wszystko wolno.
Jakoś społeczenstwo przymykalo oko na to ze dzieki przemytowi alkoholu rosly gigantyczne fortuny, przemykalo oko na to gdy cwaniacy przejmowali za bezcen zaklady. Zazwyczaj ci ktorzy albo mieli dojscie do ukladow, albo tez potrafili bezczelnie wreczac lapowki. Czy w tak uformowanym spoleczenstwie moze byc inaczej? Jak to uporzadkowac? Ja bym powiedzial ze nie ma innego wyjscia jak cofnac sie i po pierwsze zlikwidowac ustawe przedawnieniu scigania przestepstw, zwlaszcza gospodarczych. Poddalbym analizie wszystkie transformacyjne transakcje, bo sa przeciez na to dokumenty i pozbawil stanowisk nieuczciwych ludzi ktorzy czy to w aparacie panstwowym czy tez nowo uwlaszczeni byznesmeni oddaliby to co droga nieuczciwosci nabyli.
Zawsze, w kazdej nieprawidlowosci jaka dotyczy organizacji takiej jak kraj, odpowiedzialnosc ponosi nie sama organizacja, a ludzie ktorzy ja tworza.
Jezeli na stanowiskach beda niewlasciwi ludzie, to potrafia nalepsza organizacje zniszczyc. Jak to mowia: zabraknie im piasku na Saharze. uz tutaj byla dyskusja ze federacje maja sens gdy ma sie do czynienia wielkimi krajami takimi jak USA, Kanada, Rosja, czy Australia. Polska jest malym krajem i tak trzeba ja widziec. Jak sobie wyobrazasz porownanie jednego stanu w USA czy jednej prowincji Kanady z Polska. Smiech na sali. Malo jest etatow w administracji? Czy masz pojecia jak dzialaja prawdziwe federacje? Austrowegry kiedys byly pod rzadami Habsburgow potega. Centralnie zarzadzany organizm ktory calkiem dobrze funkcjonowal. Teraz z tego panstwa zostalo pawie jedno wojewodztwo i to ma byc federacja? Federacja kogo z kim? Jednego powiatu z drugim powiatem? I co, w powiecie powinien byc premier ktory bedzie samodzielnie rzadzil powiatem? Nie osmieszaj sie. Niemcom ta fikcyjna „federacyjnosc” tylko przysparza klopotow. To jest spuscizna z czasow przed Bismarkiem zanim Niemcy zaczely byc jednym organizmem. Do dzis w Niemczech sa sentymenty do centralnych rzadow Bismarka.

praca

2013-11-18 17:10

 

„Co zatem zrobić? Obniżyć opodatkowanie pracy, zwłaszcza dla ludzi o najniższych kwalifikacjach – najgorzej opłacanych. Może znacznie wyższa kwota wolna od podatku? Może składki ZUS progresywne, prawie zerowe przy najniższej płacy? Idealnych rozwiązań nie ma bo takie różnicowanie oczywiście będzie inspirowało zwiększanie się szarej strefy.”
Kwota wolna od podatku nie ma wiekszego wpływu na chęć zatrudniania, PIT jest płacony przez pracownika.
Zus progresywny tak, ale nie powiązany z najniższą płacą, bo to rzeczywiście doprowadzi do wzrostu szarej strefy (płac z pod stołu). Natomiast progresywny ZUS dla zatrudnionych bezrobotnych, ale po stronie skladki pobieranej od firmy ,rosnący np. od zera przez pięć lat. Ale opcja możliwa tylko dla firm, ktore np. w ostatnim roku nie dokonały zwolnien pracowników. Zeby nie było „wymiany” zatrudnionych na bezrobotnych. Myslę, że było by to neutralne dla budżetu, który wszystkim zarejestrowanym bezrobotnym opłaca składkę zdrowotną. jak potężnym kołem zamachowym gospodarki jest budownictwo, a w szczególności budownictwo mieszkaniowe. Które u nas leży i nie ma chętnych, by się poważnie tą sprawą zająć. Ta dziedzina napędza przemysł materiałów budowlanych, instalacyjnych, urządzeń AGD, produkcję podłóg, glazury, mebli, tkanin, zwiększa zatrudnienie w firmach transportowych i zagospodarowania terenów, angażuje projektantów, mistrzów i rzeszę niewykwalifikowanych (np. licencjatów nauk humanistycznych).
A przecież jest ogromna potrzeba mieszkań, szczególnie tych na wynajem, czyli niezaspokojony popyt. Towaru brak. Zamiast ułatwiać, należy dowalić deweloperom, jako osobom społecznie podejrzanym.